Nowa Huta chce łąk kwietnych. Spotkajmy się w niedzielę 9 lutego o godz. 15:00 w sercu Nowej Huty na Placu Centralnym i wspólnie zadeklarujmy chęć powstania łąk kwietnych w Nowej Hucie.
Zabierzcie ze sobą akcesoria i przedmioty z którymi kojarzy Wam się łąka kwietna: koc, kosz piknikowy, kapelusz przeciwsłoneczny, wianek kwiatów, parasol, piłkę... i zrobimy sobie wspólne zdjęcie.
---
Od wielu już lat miasto Kraków stawia na łąki kwietne, których my Nowohucianie mieć nie możemy. Powód jest jeden. Miejski Konserwator Zabytków takiej możliwości nie przewiduje w zabytkowej części Dzielnica XVIII Nowa Huta. Dlaczego? Pod Wawelem łąka kwietna była... a w Nowej Hucie być nie może?
Od lat wpajana jest mieszkańcom Krakowa idea łąk kwietnych. Ich zbawiennej ochrony przed zanieczyszczeniami, ratowaniu owadów zapylających, zmniejszonej ilości koszeń trawy a tym samym mniejszej ilości spalin w powietrzu, mniej hałasu, więcej chłodu w upalne lato, mocy bioróżnorodności. Mieszkańcy Nowej Huty są tego świadomi. Dlatego mieszkańcy Nowej Huty chcą Łąk Kwietnych tak jak mieszkańcy pozostałych dzielnic Krakowa. #ŁąkidlaHuty
Tekst zaczerpnięty z FB Marcin Pawlik
Tak zapraszał na dzisiejszy happening Marcin Pawlik – radny dzielnicy, która decyzją konserwatora zabytków ma być pozbawiona łąk kwietnych. Z rozmów z mieszkańcami wynika jednak jasno, że oni sami oczekują by w Nowej Hucie pojawiły się kwiaty. Co dalej? Petycja do konserwatora, kolejne happeningi a być może i interwencja u Prezydenta Miasta Krakowa. Na bieżąco będziemy Was informować o postępach w tej sprawie. Tymczasem, zapraszamy do fotogalerii z dzisiejszego happeningu.