Krakowski Szybki Tramwaj - Mój Kraków

Przejdź do treści

Menu główne:

Krakowski Szybki Tramwaj

Fikcja czy realne marzenia?

Odkąd powstał transport miejski pasażerowie oczekują, że do celu swojej podróży dotrą w określonym, jak najszybszym czasie. Poniekąd mają rację, płacąc za bilet mogą oczekiwać przybycia środka komunikacji miejskiej o wyznaczonej godzinie, i dotarcia do celu w jak najkrótszym czasie. Na drodze jednak do szybkich połączeń szynowych w wielu przypadkach nie stoi nadmierny ruch kołowy, lecz sam zarząd MPK który w wielu przypadkach mnoży bez uzasadnionej potrzeby liczbę przystanków tramwajowych.

Ulica Podchorążych – na odcinku 450 metrów tramwaj zatrzymuje się dwukrotnie. Jeszcze nie tak dawno był w tym miejscu jeden przystanek. Co spowodowało że powstały dwa?
Skrzyżowanie ulic Franciszkańskiej i Gertrudy. – kiedyś, w zamierzchłych czasach, gdy egzystowało kino Wanda przystanek ten był nawet niezbędny. Dziś jednak, gdy do kolejnego przystanku Poczta Główna odległość to 400 metrów, a dojście Plantami na plac Dominikański jest krótsze niż na przystanek przy ulicy Gertrudy celowość tego postoju również wydaje się mocno wątpliwa.
Połączenie przystanków Stelli Sawickiego z AWF/Politechnika mógłby być kolejnym przykładem na taką zmianę. Wystarczy przenieść przystanek na drugą stronę skrzyżowania i powstają kolejne oszczędności – zarówno w czasie podróży jak i w zużyciu energii elektrycznej przez tramwaj.
Aleja 3-go Maja - przystanek tramwajowy przy Rotundzie. W linii prostek 400 metrów od wcześniejszego przystanku na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Alei Trzech Wieszczów. Przesunięcie przystanku na przeciw hotelu Cracovia daje kolejne oszczędności w transporcie.

Takich miejsc jak powyżej opisane jest więcej. Nie jest naszym celem ich katalogowanie, lecz wskazanie problemu jaki dotyka komunikację miejską. Często wolny, niewydolny transport, nieprzystosowany do sprzedaży jednorazowych biletów (nie mając drobnych monet nie zawsze możesz legalnie kupić bilet i jechać tramwajem) i nierzadko zupełnie głuchy na wnioski pasażerów to obraz krakowskiej komunikacji. Z drugiej strony od lat unowocześnia się tabor, pojawia się coraz więcej nowych tramwajów, w mieście pojawił się długo oczekiwany Smok Wawelski – 40 metrowy tramwaj mogący pomieścić prawie 300 osób. Są zatem dwa oblicza krakowskiej komunikacji. Czy jednak tak być musi? Czy nie może być jedno oblicze – transportu nowoczesnego, czystego ale i przyjaznego użytkownikom? Transportu szybkiego, któremu przejechanie trasy nie zajmuje zbyt wiele czasu? Można to zrobić, i zrobić to należy. Bo nawet jeśli nie spowoduje to obniżenia kosztów przejazdu dla pasażera, to może dać mu szybszą jazdę i krótszy czas oczekiwania na przystankach. Tylko tak działający transport sprawi, że mieszkańcy zaczną wybierać komunikację miejską zamiast własnego samochodu.


Fot. MPK Kraków
 
Copyright 2015. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego